Dzungla i zwierzeta Borneo
Zaczelo sie od camel trophy
Pamietacie kilka zoltych land roverow przedzierajacych sie przez
dzungle z zoltym logo camel trophy? Tak zaczelo sie moje marzenie
o Borneo. Nie pamietam, ile mialem lat i nie wiem, czy wszystkie
coroczne rajdy camel trophy odbywaly sie na Borneo. Ale to, co
utkwilo mi w glowie, to kilkudziesieciu facetow w najglebszej
mozlwie dzungli Borneo probujacych ujechac kolejne metry super
terenowkami. To nie byl wyscig, wygrani byli wszyscy, ktorzy juz
znalezli sie w tej dzungli. Teraz wspolnie (z zona) tez bedziemy
sie przedzierali przez ta dzungle.
Okazuje sie to jednak wcale nie takie latwe...
... To są fragmenty naszych oryginalnych relacji z podróży. Na ich podstawie powstała książka
Goniąc marzenia, czyli podróż poślubna dookoła świata
Zapraszamy do lektury! :) ...
Tak czy inaczej, wybralismy sie na
polowanie (z aparatem i lornetka oczywiscie) na orangutany,
slonie, malpy proboscis oraz ptaki hornbill z rozowymi lub
czerwonymi rogami. Dwukrotnie splywalismy lodka po metnej i
blotnistej rzece, wypatrujac naszych ofiar wsrod gestych i
wysokich drzew, zeby moc powiesic (ich zdjecia) na tej stronie
internetowej.
Stada skaczacych malp proboscis, ktore charakteryzuja sie dlugim
ogonem, brzuchem jakby pily browar codziennie do kolacji i
smiesznym dlugim, rozowym nosem (moni kojarzacym sie z
penisem...mhm...), byly latwe do wypatrzenia. Ale orangutany,
ktorych jest o wiele mniej, to juz zabawa w chowanego dla
wytrwalych. Mielismy szczescie, bo obserwowalismy jednego osobnika
podczas jego kolacji na drzewie. Ponad 96% procent DNA tego
czlekoksztaltnego osobnika jest identyczne do naszego DNA! Oprocz
orangutanow na swiecie jest jeszcze trzech przedstawicieli malp
czlekoksztaltnych - slynne szympansy, gorille i !!!!!!!!!!. DNA
goryli rozni sie od naszego tylko 1%... Ale wielki, ciemnobrazowy,
wlochaty orangutan jedzacy sobie spokojnie owoce robi na prawde
wrazenie. Niestety nie udalo nam sie odnalezc zyjacych na wolnosci
tutaj sloni, choc ponoc byly blisko.
Nasz pobyt w tym parku narodowym udalo sie polaczyc z kulturowym
doswiadczeniem...
Legendarne nurkowanie na Sipadanie
Wszyscy cytuja slynnego Jacques Cousteau, ktory po nurkowaniu na
Sipadanie powiedzial "Widziałem inne miejsca jak Sipadan 45 lat temu, ale teraz już ich nie ma. Znaleźliśmy nienaruszone dzieło sztuki". Moze nie mam duzego porownania,
bo nie jestem jeszcze doswiadczonym nurkiem, ale mam wrazenie, ze
po snorklowaniu w Wilson Harabour na Wyspach Salomona i nurkowaniu
na Sipadanie ciezko bedzie mi znalezc kraine podwodna, ktora
dorowna tym dwom miejscom... Sipadan jest po prostu SUPER!
Najwieksza atrakcja jest plywanie pod woda i na powierzchni wody z
dziesiatkami wielkich zolwi i rekinow rafowych. Jednego takiego
zolwia wypatrzylismy podczas poobiedniej drzemki w jaskini na
glebokosci 25 metrow. A i tak nie mielismy szczescia zobaczyc
kilku metrowych plaszczek i rekinow mlotow, ktore czasem sie tu
pojawiaja.
Znowu powariowalismy - lecimy do Birmy!
... Wszystko juz bylo postanowione, gdy nagle
Monia mowi: "przybysz, a moze na ta Birme jakos polecimy, o ktorej
kiedys tyle mowiles i tyle ostatnio slyszelismy super". No i
zamacila... Po dwoch godzinach mielismy bilety lotnicze, a po
kolejnych dwoch bylismy na lotnisku, gdzie teraz siedzimy w KFC i
pisze ten tekst. Lecimy do Singapuru, gdzie bedziemy sie ubiegali
o wize birmanska i zlapiemy lot do Yanganu, stolicy Birmy. Dzieki
dwom nowym i nowoczesnym low costom azjatyckim - air asia i jet
star - takie regionalne wielokrotne przeloty sa osiagalne dla
przecietnego turysty.
Spokojnie w Myanmarze
Myanmar to czesciej uzywana nazwa Birmy (i chyba teraz oficjalna
zmieniona w latach 80-tych). Tak, to tutaj jest jedna z ostatnich
na swiecie dyktatur wojskowych i tutaj przed miesiacem byly
zamieszki i strajki mnichow brutalnie stlumione przez policje. Ale
Birma to przede wszystkim jeden z najbezpieczniejszych krajow
Azji, w ktorym turyscie niegdy nic sie nie stalo. To proste, dla
dyktatury jestesmy cennym zrodlem twardej waluty, a dla
miejscowych oczami na swiat i takze zrodlem waluty. Od lat
slyszalem od innych turystow jak wyjatkowo przyjazni sa wszyscy,
jak super sie tam podrozuje (choc z ograniczeniami niestety i
czesto dosc ciezko)) i jaki to piekny kraj. Ze zrodel z pierwszej
reki, czyli od turystow, ktorzy wlasnie stamtad wrocili, wiemy, ze
zycie wrocilo tam do normy i nic nikomu nie grozi. Jedziemy wiec!
Bedzie to szczegolnie ciekawe doswiadczenie, bo to kraj, ktory
trzeba szybko zobaczyc, bo w kazdej chwili moze sie zmienic i juz
taki wiecej nie bedzie. A po ostatnich strajkach tym bardziej
wyjatkowe beda rozmowy z lokalsami. I to dlatego jedziemy tam a
nie na Sumatre, ktora jeszcze musi na nas kolejny raz zaczekac...
Jeszcze uwaga odnosnie kontrowersyjnego dosc faktu, ze podrozujac
do Birmy wspomaga sie dyktature zasilajac jej kase. Wielu
birmianskich opozycjonistow apelowalo, zeby na razie tam nie
przyjezdzac. My wierzymy, ze to chodzi o zorganizowana, droga
turystyke, ktora chcac nie chcac musi korzystac z panstwowych
firm, a ludzie nic z tego nie maja. Backpackersi jezdza sami i w
Birmie szczegolnie staraja sie korzystac z uslug tylko miejscowych
dajac im zarobic, a jak najmniej rzadowi. Poza tym jest to tez
mozliwosc wymiany wolnych mysli z obcokrajowcami.
Druga polowa pazdziernika 2007
Zdjecia z
miejsc i wydarzen opisanych w tej relacji
kliknij tutaj
Przeczytaj
tez nasza relacje z Celebesu
o naszych przezyciach kulturalnych w Tanah Toraja - wielkich
pogrzebach ze spiewem, tancami i skladaniem ofiar z bykow i swin
oraz o Bugisach i ich drewnianych statkach zaglowych.
kliknij tutaj
Mapa Azji
Poludniowo Wschodniej
Zeby latwiej Wam bylo nas zlokalizowac na mapie swiata :)
kliknij tutaj