Monika i Michał Przybysz
Jesteśmy zwykłymi trzydziestolatkami z dużego miasta pracującymi w dużych firmach. Łączy nas między innymi wspólna pasja – podróże, takie zwykłe z plecakiem i na jachcie po morzu. Po ślubie spakowaliśmy plecaki i pojechaliśmy w roczną podróż poślubną dookoła świata.
Najbardziej interesują nas spotkani po drodze ludzie, szczególnie ci zwykli, z małych i większych wiosek, żyjący zgodnie z lokalnymi zwyczajami. W Polsce jak tylko możemy, uciekamy od zgiełku miejskiego na Mazury.
Monika (wcześniej Monika Karolak)
Uwielbiam ludzi i robić niespodzianki najbliższym! Podróże, rozmowy z ludźmi i dobra książka to jest to, co jest warte dla mnie nieprzespanej nocy. :)
Studiowałam i pracowałam w Dani, Niemczech, Australii i USA. Oprócz tego oczywiście podróżowałam. Zwiedziłam Argentynę, Maroko, Izrael, większość Europy i Azję Południowo Wschodnią, żeglowałam po Karaibach, morzu Śródziemnym i wyspach Pacyfiku. Wszędzie pyszna kuchnia i cudni ludzie.
Myślę, że jestem ogromną szczęściarą, ponieważ mam cudowną rodzinę i przyjaciół – świat do którego chce mi sie wrócić po tym rocznym szwendaniu. Ta podróż to dla mnie taka wisienka na szczycie tortu mojego dotychczasowego życia. Teraz też już wiem, że jeśli się czegoś bardzo bardzo chce, to znajdą się i środki i cudowni ludzie, którzy nie staną na przeszkodzie, ale wręcz przeciwnie - pomogą :) Bo taka podróż to marzenie wielu osób, niestety nie każdy pozwoli sobie na ich realizacje...
Michał
Dla większości (nawet dla żony ;) jestem po prostu przybysz. Staram się podążać za marzeniami. Próbuję robić fajne, zarówno te codziennie, poważne, jak i mniej poważne rzeczy. Z plecakiem i na jachcie odwiedziłem kilkadziesiąt krajów obu Ameryk, Azji Południowo Wschodniej, Europy i Oceanii. Ostatnio policzyłem, że w podróży jestem na pewno w sumie ponad dwa lata swojego życia i byłem w ponad 50-ciu krajach.
Zaczęło się dość standardowo - od książek o przygodach Tomka Alfreda Szklarskiego i Dzieci Kapitana Granta Juliusza Verne. Potem były wspólne podróże z dziadkiem. Kilka lat temu wziąłem udział w zwariowanej i zabawnej wyprawie Traktoriada, podczas której przejechaliśmy Ursusem w poprzek Amerykę Południową. Lubię tak samo żeglować po Mazurach, jak po wyspach Pacyfiku, choć to zupełnie inna przygoda.
Byłem instruktorem na obozach młodzieżowych (m.in. jako ratownik, instruktor żeglarstwa). W wolnych chwilach przede wszystkim wyjeżdżam z przyjaciółmi, gdzie się da (w Polsce ostatnio głównie na Mazury) i amatorsko uprawiam różne sporty, przede wszystkim wodne.
O życiu zawodowym w tym serwisie inernetowym nie piszemy, bo to miejsce, w którym mówimy o wspólnych marzeniach i przyjemnościach (jakby co więcej na golden line). Ale wspomnę o naszej rodzinnej inicjatywie – wspólnie z siostrą i mamą prowadzimy Poradnię pedagogiczno – pychologiczną DIALOG www.poradnia.edu.pl
Monia - Monika Przybysz, dawniej Monika Karolak i Michal Przybysz
Jesteśmy zwykłymi trzydziestolatkami z dużego miasta pracującymi w dużych firmach. Łączy nas między innymi wspólna pasja – podróże, takie zwykłe z plecakiem i na jachcie po morzu. Po ślubie spakowaliśmy plecaki i pojechaliśmy w roczną podróż poślubną dookoła świata.
Najbardziej interesują nas spotkani po drodze ludzie, szczególnie ci zwykli, z małych i większych wiosek, żyjący zgodnie z lokalnymi zwyczajami. W Polsce jak tylko możemy, uciekamy od zgiełku miejskiego na Mazury.
Monika (wcześniej Monika Karolak)
Uwielbiam ludzi i robić niespodzianki najbliższym! Podróże, rozmowy z ludźmi i dobra książka to jest to, co jest warte dla mnie nieprzespanej nocy. :)
Studiowałam i pracowałam w Dani, Niemczech, Australii i USA. Oprócz tego oczywiście podróżowałam. Zwiedziłam Argentynę, Maroko, Izrael, większość Europy i Azję Południowo Wschodnią, żeglowałam po Karaibach, morzu Śródziemnym i wyspach Pacyfiku. Wszędzie pyszna kuchnia i cudni ludzie.
Myślę, że jestem ogromną szczęściarą, ponieważ mam cudowną rodzinę i przyjaciół – świat do którego chce mi sie wrócić po tym rocznym szwendaniu. Ta podróż to dla mnie taka wisienka na szczycie tortu mojego dotychczasowego życia. Teraz też już wiem, że jeśli się czegoś bardzo bardzo chce, to znajdą się i środki i cudowni ludzie, którzy nie staną na przeszkodzie, ale wręcz przeciwnie - pomogą :) Bo taka podróż to marzenie wielu osób, niestety nie każdy pozwoli sobie na ich realizacje...
Michał
Dla większości (nawet dla żony ;) jestem po prostu przybysz. Staram się podążać za marzeniami. Próbuję robić fajne, zarówno te codziennie, poważne, jak i mniej poważne rzeczy. Z plecakiem i na jachcie odwiedziłem kilkadziesiąt krajów obu Ameryk, Azji Południowo Wschodniej, Europy i Oceanii. Ostatnio policzyłem, że w podróży jestem na pewno w sumie ponad dwa lata swojego życia i byłem w ponad 50-ciu krajach.
Zaczęło się dość standardowo - od książek o przygodach Tomka Alfreda Szklarskiego i Dzieci Kapitana Granta Juliusza Verne. Potem były wspólne podróże z dziadkiem. Kilka lat temu wziąłem udział w zwariowanej i zabawnej wyprawie Traktoriada, podczas której przejechaliśmy Ursusem w poprzek Amerykę Południową. Lubię tak samo żeglować po Mazurach, jak po wyspach Pacyfiku, choć to zupełnie inna przygoda.
Byłem instruktorem na obozach młodzieżowych (m.in. jako ratownik, instruktor żeglarstwa). W wolnych chwilach przede wszystkim wyjeżdżam z przyjaciółmi, gdzie się da (w Polsce ostatnio głównie na Mazury) i amatorsko uprawiam różne sporty, przede wszystkim wodne.
O życiu zawodowym w tym serwisie inernetowym nie piszemy, bo to miejsce, w którym mówimy o wspólnych marzeniach i przyjemnościach (jakby co więcej na golden line). Ale wspomnę o naszej rodzinnej inicjatywie – wspólnie z siostrą i mamą prowadzimy Poradnię pedagogiczno – pychologiczną DIALOG www.poradnia.edu.pl
Więcej o moich poprzednich wyprawach tutaj:
Monia - Monika Przybysz, dawniej Monika Karolak i Michal Przybysz